maja 2013

piątek, 31 maja 2013

Mango curd

Był już na blogu lemon curd, rabarbarowy czy ananasowy. A dziś witamy się z curdem z mango o niezwykle słonecznym kolorze. Kremowy, niezbyt słodki, delikatny. Świetny do naleśników, placuszków czy jako dodatek do bezy czy przełożenia biszkoptu. Albo do wyjadania łyżeczką ze słoiczka;)
Składniki na 1 słoiczek

250 g miąższu z mango (waga po obraniu)
30 g cukru
2 żółtka
1 łyżka mąki kukurydzianej
sok z 1/2 limonki
1 łyżka masła

Mango miksujemy na pulpę. Przekładamy mus do garnka, dodajemy cukier i żółtka oraz mąkę. Mieszając trzepaczką gotujemy masę, aż zacznie bulgotać.
Kiedy masa zacznie bulgotać dodajemy sok z cytryny i masło, mieszamy i gotujemy jeszcze 3-4 minuty - curd powinien zgęstnieć i przypominać konsystencją luźny budyń.
Curd przecieramy przez sito, aby pozbyć się niteczek z pulpy z mango. Przekładamy do słoiczka, odstawiamy do przestudzenia i zakręcamy nakrętką. Przechowujemy w lodówce. 

poniedziałek, 27 maja 2013

Kofty z ciecierzycy i szpinaku

Oglądaliście program Gorgona Ramsaya Ultimate Cookery Course, w którym pokazywał szybkie i proste, choć zaskakujące czasem dania? Bardzo mi się podobał, bo uczył wiele kuchennych trików i przydatnych umiejętności, pokazywał ciekawe połączenia smakowe i dania, które można przygotować w kilka chwil. Bez Gordonowego nadęcia, bluzgów i ADHD.
Dzisiejsze Kofty z ciecierzycy i szpinaku to jeden z przepisów pokazywanych przez Ramsaya. Od razu wiedziałam, że je zrobię i że będzie pysznie. Kofty są lekkie, ale sycące, świetne jako przystawka, ale i letni lekki obiad w towarzystwie sałaty i jogurtowego dipy, w którym można je maczać. Polecam!
Składniki na 15-20 koft

200 g świeżego szpinaku
2 puszki cieciorki, osączonej (może też być cieciorka namoczona przez noc i ugotowana do miękkości)
1 łyżka nasion kuminu
1 łyżeczka papryki ostrej mielonej
1/2 łyżeczki kurkumy
2 łyżki mąki gram (z ciecierzycy) lub zwykłej pszennej plus trochę do panierowania
sól i pieprz do smaku
olej do smażenia

Na dużej patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy. Dodajemy szpinak i smażymy, aż odparuje cała woda. Studzimy i dodatkowo wyciskamy szpinak w dłoniach - im mniej wody, tym lepiej. Szpinak siekamy na mniejsze kawałki.
Na suchej patelni prażymy kumin, aż zacznie wydzielać się aromat. Przekładamy do moździerza, studzimy i ścieramy na proszek.

Cieciorkę, szpinak, kumin, paprykę i kurkumę miksujemy blenderem. Dodajemy sól i pieprz do smaku oraz mąkę. Masa nie musi być idealnie gładka, ale dobrze, by cieciorka nie była w całości.
Z masy formujemy w dłoniach małe krokieciki o wrzecionowatym kształcie. Delikatnie obtaczamy w mące.Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy kofty partiami, na średnim ogniu, po 3 minuty z każdej strony.

piątek, 24 maja 2013

Lody morelowe z migdałami i winem

Sezon na domowe lody uznaję za rozpoczęty! Na pierwszy ogień poszły mocno kwaśne lody cytrynowe (pyszka!) i rumowo-rodzynkowe (przepis niedługo), ale dziś mam dla Was coś jeszcze lepszego. Lody morelowe z nuta białego wina i migdałami. Wszystkie te smaki komponują się wyśmienicie, a lody smakuje obłędnie. Polecam dodać sprawdzone wino, które nie będzie zbyt cierpkie. Nie miksujcie tez moreli na puree, jeśli zostaną w mniejszych kawałkach, lody są jeszcze ciekawsze.
 Składniki na około 500 ml lodów

110 g suszonych moreli
140 ml białego półwytrawnego wina
90 g migdałów w płatkach
100 g cukru
375 g śmietany kremówki
1 łyżka soku z cytryny

Morele kroimy na mniejsze kawałki, przekładamy do garnka. Zalewamy winem, stawiamy na gaz i doprowadzamy do wrzenia. Wyłączamy gaz, przykrywamy pokrywka i odstawiamy na godzinę. Morele wchłoną większość wina.
Migdały prażymy na suchej patelni, aż do zezłocenia. 
Morele, wino, cukier i kremówkę miksujemy blenderem (morele nie muszą być zmiksowane na gładko, lepiej zostawić mniejsze kawałki), wlewamy son z cytryny. Odstawiamy do lodówki, by masa była zimna, dzięki czemu szybciej się zamrozi w maszynce.
Masę wlewamy do maszynki i dalej postępujemy wg instrukcji. Kiedy masa zgęstnieje, ale nie będzie jeszcze gotowa, dodajemy płatki migdałów, aby wymieszały się z lodami. Gotową masę chłodzimy w zamrażarce.

poniedziałek, 20 maja 2013

Tagliatelle ze szparagami, cukinią i cytryną

Też tak czasem macie, że przeglądając książkę kulinarną, zdjęcia jedzenia lub blogi gotowaniu poświęcone jesteście wyhaczyć coś, co wpłynie na Wasze jedzeniowe plany aż tak, że albo przewracacie swoje skrzętnie ułożone menu dnia i plany kulinarne do góry nogami, albo bez zastanowienia (często nie czytając nawet listy składników dania) biegniecie do kuchni, by potrawę przygotować? Jeśli tak, macie tak samo jak ja. I zdarza mi się to bardzo często. 
Tak było i w tym przypadku. Wpadła mi w ręce książka "Kuchnia wegetariańska" Nicoli Graimes, otworzyłam ją na pierwszej lepszej stronie i patrząc na zdjęcie stwierdziłam "to zjemy dziś na obiad!". Efekt poniżej, odrobinę przeze mnie zmodyfikowany w stosunku do oryginału. 
Jeśli chcecie, możecie pominąć czosnkowa kruszonkę, nadaje ona jednak daniu dodatkowego cytrusowego smaku.
Składniki na 4 porcje

4 porcje suchego makaronu tagliatelle
3/4 pęczka szparagów, pokrojonych w 4-5 cm kawałki
2 cukinie, przekrojone na pół i pokrojone w podłużne pasy
4 dymki, pokrojone w plastry
sok z 1/2 cytryny
200 g sera feta lub koziego, pokruszonego
sól i pieprz, cukier
kilka listków bazylii
oliwa do smażenia

Składniki na kruszonkę czosnkową:
1 kajzerka lub inna biała bułka,
1 duży ząbek czosnku
 skórka starta z 1/2 cytryny
1 czerwona papryczka chilli pokrojona w cienkie paski

Na łyżce oliwy przesmażamy bułkę przez 1 minutę na średnim ogniu. Dodajemy czosnek, skórkę z cytryny i chilli i smażymy kolejne 2 minuty, aż bułka zrumieni się na złoto. Odstawiamy.
Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie.

W tym czasie szparagi i cukinię gotujemy we wrzątku z cukrem i solą przez 3-4 minuty, aż zmiękną. Odcedzamy, zostawiając 1/2 szklanki wody z gotowania warzyw.

Na łyżce oliwy smażymy dymkę na średnim ogniu. Dodajemy na patelnię makaron, wodę z gotowania warzyw i dobrze mieszamy. Dodajemy warzywa, sok z cytryny i połowę kruszonki czosnkowej. Dobrze mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem.
Makaron z warzywami wykładamy na talerze, posypujemy serem, resztą kruszonki.

piątek, 17 maja 2013

Kanelsnurrer - cynamonowe supełki

Lubicie cynamonowe drożdżówki? Jeśli tak mam coś dla Was:) Kanelsnurrer, czyli cynamonowe supełki z  Norwegii. Cynamon i ciasto drożdżowe komponują się idealnie, dlatego te drożdżówki są tak wciągające, że na jednej się nie skończy. Zapewniam, bo sama wyciągałam rękę po kolejną. Zwinięte w fikuśny supełek sprawiają, że robią się jeszcze ciekawsze i intrygujące. Przepis z tego bloga.
Składniki na 12-14 bułeczek

Składniki na ciasto:
500 g mąki
250 ml mleka
1 opakowanie drożdży instant
65 g cukru
1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
1/4 łyżeczki soli
1 jajko
65 g masła, pokrojonego w kostkę
 
Składniki nadzienia:
50 g miękkiego masła
1 łyżka cynamonu
3 łyżki brązowego cukru
 
Dodatkowo: 
1 jajko, lekko roztrzepane

Do miski miksera dodajemy wszystkie składniki ciasta poza masłem i wyrabiamy gładkie ciasto przez około 5 minut na średnich obrotach. Następnie dodajemy miękkie masło, cały czas miksując. Ciasto stanie się lepkie, ale wyrabiane przez kolejne 5 minut wróci do swojej pierwotnej formy. Gotowe ciasto powinno być miękkie, delikatne i nie lepić się zbytnio do dłoni. Wyrobione ciasto przekładamy do wysmarowanej oliwą miski i wstawiamy na noc po lodówki, przykrywając miskę folią. Ciasto może też wyrastać w cieple przez około godzinę - do podwojenia objętości.
Po nocy, wyjmujemy ciasto z lodówki i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut, by złapało temperaturę pokojową. W międzyczasie przygotowujemy nadzienie - do rozpuszczonego masła dodajemy cukier i cynamon, mieszamy.

Na podsypanym mąką blacie delikatnie wyrabiamy ciasto, a następnie wałkujemy na placek o wymiarach 45-60 cm.  Na połowie placka rozsmarowujemy nadzienie i przykrywamy drugą połową.

Placek kroimy w poprzek na paski szerokości 3-4 cm. Łapiemy pasek w dłoniach i zawijamy go z dwóch stron, tworząc spiralkę. Każdą spiralkę zawijamy w supełek, przeciągając jedną z końcówek przez pętelkę z ciasta. Postępujemy tak ze wszystkimi paskami ciasta.
Gotowe bułeczki układamy na blaszce, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 40 minut do rośnięcia. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 190 stopni.

Bułeczki smarujemy rozmieszanym jajkiem z mlekiem i posypujemy cukrem. Pieczemy do zezłocenia około 15 minut. Studzimy na kratce.

wtorek, 14 maja 2013

Zielone szparagowe risotto

Macie ochotę na risotto ze szparagami? Przepis na nie podawałam Wam już 2 lata temu tu - risotto ze szparagami, ale dzisiejsza propozycja to szparagowy level-up. Szparagi w tym daniu pojawiają się w dwóch wersjach - jako składnik płynny i szparagowe główki w całości. Dzięki temu rozwiązaniu risotto jest wiosennie zielone. Przepis na szparagi, który warto wypróbować. Oryginalną recepturę znajdziecie tu, moje drobne zmiany poniżej.
Składniki na 3 porcje

350 g zielonych szparagów
40 g szpinaku baby
1 łyżka oliwy z oliwek
1 duża cebula
3/4 szklanki* ryżu
1/2 szklanki białego wytrawnego wina
3 szklanki bulionu warzywnego
1 łyżka masła
3 łyżki tartego Parmezanu
kilka łyżek soku z cytryny
sól i pieprz do smaku

Szparagi myjemy, odrywamy zdrewniałe końcówki. Okrawamy główki, resztę szparagów tniemy na 3 cm kawałki.
W garnku gotujemy wodę ze szczyptą soli i cukru. Wrzucamy szparagowe główki i gotujemy przez minutę. Wyławiamy je łyżką cedzakową, i przekładamy do miseczki wypełnionej woda i kilkoma kostkami lodu, aby zatrzymać proces gotowania. Następnie do wrzątku dodajemy pozostałe kawałki szparagów i gotujemy 3 minuty. Wyławiamy i przekładamy do malaksera. dodajemy do nich szpinak i miksujemy całość na puree.
Cebulę siekamy w drobną kostkę. Na dużej patelni (u mnie wok) rozgrzewamy oliwę i smażymy cebulę (na średnim ogniu, aż zmięknie. Dodajemy ryż i smażymy przez minutę.

Do ryżu i cebuli wlewamy wino. Mieszamy od czasu do czasu i gotujemy, aż płyn odparuje.

Następnie na patelnię wlewamy 2 szklanki bulionu, dodajemy 1/2 łyżeczki soli i gotujemy, od czasu do czasu mieszając widelcem (szczególnie pod koniec), aż ryż wchłonie płyn.
Dolewamy kolejną szklankę bulionu i znów gotujemy, sprawdzając, czy ryż jest już miękki, ale delikatnie al dente, aż płyn zostanie wchłonięty. Jeśli ryż cały czas będzie niedogotowany wlewamy jeszcze troche płynu (może to być ewentualnie woda).

Do gotowego risotto dodajemy masło, puree szparagowo-szpinakowe i mieszamy całość. Dodajemy sok z cytryny, starty ser i znów mieszamy Doprawiamy do smaku solą i pieprzem oraz szczyptą cukru.
Przekładamy na talerze, układamy na wierzch główki szparagów i podajemy.

* pojemność szklanki w tym przypadku to 200 ml

niedziela, 12 maja 2013

Brioszki z czekoladą

Klasyka kuchni francuskiej, czyli drożdżowe, maślane brioszki. Podobnie jak ciasto francuskie z pozoru trudne i zarezerwowane dla wprawionych piekarzy, w rzeczywistości przy trzymaniu się przepisu, nie są takie nieosiągalne. Wypróbowuję przepisy z książki Jeffreya Hamelmana i ten przepis piekarskiego guru wzbogaciłam jedynie o odrobinę czekolady. Brioszki są przepyszne, puchate, maślane, najlepsze delikatnie ciepłe. Jeśli macie w spiżarkach czekośliwkę, koniecznie zajadajcie ją z tym cudem:)
Składniki na 14 bułeczek

450 mąki chlebowej
40 g wody
225 g jajek
3/4 łyżki soli
55 g cukru
7 g drożdży instant
225 g zimnego masła
60 g gorzkiej czekolady

Dodatkowo:
jajko rozmieszane z 3 łyżkami mleka

Wszystkie składniki do przygotowania ciasta muszą być zimne.

Masło przekładamy do foliowej torebki albo owijamy folia spożywczą. Uderzamy w nie wałkiem kilkanaście razy, aby zrobiło się miękkie i z prostopadłościanu zmieniło się w cienki placek - dzięki temu masło łatwiej stopi się z ciastem.
Do misy miksera dodajemy wszystkie składniki poza masłem. Zaczynamy wyrabiać z założoną końcówką hak na pierwszej prędkości. Kiedy składniki się połączą, zwiększamy obroty na drugą prędkość. Wyrabiamy 3-4 minuty.
Po tym czasie zaczynamy dodawać masło małymi porcjami. nie trzeba czekać, aż wcześniejsza porcja dobrze połączy się z ciastem, ale ważne, by nie dodać całego masła jednocześnie. Po dodaniu całego masła ciasto zrobi się kleiste, ale długie wyrabianie sprawi, że wróci ono do stanu pierwotnego i będzie zwarte, jednolite, delikatnie lepkie. Dodajemy posiekaną drobno czekoladę. Ciasto z dodanym masłem wyrabiamy 8-10 minut.
Gotowe ciasto przekładamy do miski, przykrywamy folia spożywczą i odstawiamy na 1 godzinę. Po tym czasie składamy cisto, ponownie je przykrywamy i wstawiamy na całą noc do lodówki. Ważne, aby w czasie, gdy ciasto będzie w lodówce, odgazować je 2-3 razy.

Po nocy, wyjmujemy ciasto i odstawiamy na kuchenny blat na godzinę, by ciasto ociepliło się. Ciasto będzie gładkie, elastyczne. Kiedy nie będzie już zimne, dzielimy je na 14 części i formujemy je w kulki.

Każdą kulkę dzielimy na dwie części 1/3 i 2/3, (najlepiej zrobić do brzegiem dłoni) by z mniejszej części powstała główka połączona z większa częścią cienką szyjką. Trzymając brioszkę za główkę, wkładamy ciasto do foremki i palcami dociskamy większą - dolną część, rozpychając ją na boki, by powstała z tej części otoczka, która będzie wokół mniejszej części - główki.
Polecam ten film, który pokazuje, jak formować brioszki.
Tak przygotowane brioszki przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 50-60 minut.

Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni. Bułeczki smarujemy jajkiem zmieszanym z mlekiem. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 10-15 minut - do zezłocenia.


czwartek, 9 maja 2013

Otwarta lazania wegetariańska

Lazania zazwyczaj kojarzy się z daniem czasochłonnym i bardzo kalorycznym. Moja otwarta wegetariańska lazania gotowa jest w dosłownie 15 minut, nie trzeba jej piec, a wszystko robi się w jednym garnku. Jeśli chodzi o składniki, nie ma w niej ciężkiego beszamelu, natomiast pełno w niej warzyw. Jest też wkładka białkowa w postaci tofu. To świetny pomysł na przystawkę, ale u mnie sprawdza się jako danie obiadowe do lunchboksu.
Składniki na 2 porcje

180 g naturalnego tofu
2 łyżki oliwy z oliwek
3 duże pieczarki
150 g pomidorków koktajlowych
1 duży ząbek czosnku
2 łyżki sosu tamari
80 g liści szpinaku (szpinak baby)
2-4 arkusze ciasta na lazanię (u mnie 2 płaty o wymiarach 18x16cm)
sól i pieprz do smaku

Tofu kroimy na pół wzdłuż i każdą część na cienkie plastry. Na oliwie przesmażamy togu, aż się zezłoci. Przekładamy na talerz, odstawiamy.
Pokrojone w cienkie plastry pieczarki i drobno posiekany czosnek smażymy reszcie oliwy, aż się zrumienią. Dodajemy umyty szpinak i pomidorki koktajlowe. Smażymy chwilę, aby szpinak zmiękł. Dodajemy sos tamari i odparowujemy, aż zgęstnieje. Dodajemy 2 łyżki wody, mieszamy. Doprawiamy pieprzem i jeśli potrzeba odrobiną soli. Dodajemy usmażone tofu.
Kiedy będą smażyły się pieczarki, do wrzątku, zagotowanego w garnku o dużej średnicy, wkładamy płaty ciasta na lazanię. Gotujemy według instrukcji na opakowaniu, odsączamy.
Kiedy ciasto makaronowe nie będzie zbyt gorące, by trzymać je w dłoni, przekładamy je na talerze. Układamy warstwę makaron, na to warzywa z tofu, kolejną warstwę makaronu i znów dodatki (u mnie płaty ciasta były większe, więc każdy z nich ułożyłam tak, by powstały 3 warstwy - do każdej z 2 powstałych "kieszonek" nałożyłam farsz, który ułożyłam też na górze). Całość skrapiamy odrobiną sosu tamari.


poniedziałek, 6 maja 2013

Trufle z imbirem

Trufle to dla mnie rarytas. Bardziej eleganckie niż czekolada czy czekoladki, to deser stworzony do celebrowania każdej z osobna. Zawsze pojedyncza trufla w całości ląduje w moich ustach i pozwalam jej się powolnie rozpuszczać, a gęsta, intensywna masa przyjemnie rozpływa się w ustach.
Dzisiejsze trufle pochodzą z przepisu Janusza Profusa, Maestro Czekolady Wedla. Są delikatne i kremowe, jednak dzięki imbirowi, wyraziste w smaku. Dodatek czekoladowego (pysznego!) likieru czynie je jeszcze bardziej szlachetnymi. Polecam wszystkim pasjonatom czekoladowych smaków.
Składniki na 20 - 25 trufli

150 g czekolady gorzkiej
30 ml likieru czekoladowego Chopin 
75 ml śmietanki kremówki
25 g miodu lipowego 
10 g startego świeżego imbiru
25 g masła
 kakao do obtoczenia

W rondelku gotujemy śmietankę, miód oraz świeży, starty imbir. Po zagotowaniu dodajemy do masy pokruszoną gorzką czekoladę, chwilę mieszamy, by czekolada zaczęła się roztapiać i odstawiamy całość na 5 minut.
Po tym czasie czekolada powinna się rozpuścić, jeśli nie, mieszamy ją, by roztopiła się całkowicie i powstała gładka, jednolita masa.
Do masy czekoladowo-śmietankowej dodajemy miękkie masło oraz likier, całość mieszamy. Ostudzoną masę truflową przelewamy do foremki wyłożonej folią spożywczą - foremka powinna mieć takie wymiary, by masa wlana do niej masa miała 3 cm wysokości  - u mnie foremka o wymiarach 12x20 cm.

Masę wstawiamy do lodówki na minimum 3 godziny, by całkowicie stężała.
Gotową masę wyjmujemy z foremki i usuwamy folię. Kroimy ją na sześciany o boku 3 cm, najlepiej wilgotnym nożem. Każdą truflę obtaczamy w kakao.

czwartek, 2 maja 2013

Spaghetti z dorszem pieczone w papierze

Dostałam ostatnio smakowitą przesyłkę od firmy Ciao Bella produkującej świeże makarony. Przesyłka bardzo smakowita, bo dostałam 4 opakowania świeżego makaronu w tym czekoladowe tagliatelle czy spaghetti pomarańczowe. I właśnie z pomarańczowym spaghetti mam dla Was dzisiaj danie - makaron zapiekany w papierowych pakiecikach. W papierowych paczuszkach świetnie rozchodzą i zachowują się wszystkie smaki i aromaty. To fajny sposób na urozmaicenie spaghetti, a także szybki sposób na ciepłą kolację, którą można przygotować z wyprzedzeniem.
Składniki na 2 porcje

2 porcje makaronu spaghetti - u mnie świeże spaghetti pomarańczowe Ciao Bella
100 g wędzonego dorsza
140 g pomidorków koktajlowych
1 duży ząbek czosnku
1 mała papryczka chilli
50 g oliwek kalamata
8 łyżek białego wytrawnego wina
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka posiekanej świeżej bazylii
świeżo mielony pieprz i sól
kilka łyżek płatków Parmezanu lub sera Dziugas

Makaron gotujemy wg instrukcji na opakowaniu al dente (świeży makaron gotujemy 2 minuty). Odcedzamy, zachowując kilka łyżek z gotowania wody.
Czosnek kroimy w drobne plastry. Papryczkę chilli myjemy, rolujemy między dłońmi, by pozbyć się pestek. Odkrawamy czubek, wysypujemy pestki i kroimy papryczkę w cienkie krążki.

Na patelni rozgrzewamy oliwę. Smażymy czosnek i papryczkę, by zrumieniły się. Podlewamy winem i gotujemy, by 1/3 płyny odparowała. Dodajemy oliwki i pomidorki, chwilę gotujemy.

Makaron mieszamy ze składnikami z patelni, dodajemy podzieloną na mniejsze kawałki rybę i 3 łyżki wody z gotowania makaronu.Całość mieszamy, dzielimy na 2 porcje, przekładając je na na arkusze papieru do pieczenia. Posypujemy świeżo zmieloną solą i pieprzem.
Brzegi papieru zbieramy, tworząc sakiewkę i zawiązujemy sznureczkiem. Przekładamy do żaroodpornych misek.

Paczuszki pieczemy przez 7 minut w piekarniku rozgrzanym do 175 stopni. Sznurki rozwiązujemy, paczuszki otwieramy. Posypujemy po wierzchu wiórkami sera i świeżą bazylią.