sierpnia 2014

czwartek, 28 sierpnia 2014

Stir fry z papryką i kukurydzą

Dania z woka z makaronem to jedna z moich ulubionych potraw. Można tu wrzucić dosownie wszystko, doprawić chociażby sosem sojowym, mleczkiem kokosowym czy pasta curry, by stworzyć proste, szybkie, choć za każdym razem niebanalne danie. Tym razem na talerzu (a wcześniej w woku) wylądowało stir fry z papryką i kukurydzą i grzybami shitake z ostrym sosem. Weźcie ulubione składniki, wrzućcie do woka, chwilę pomieszajcie i kolorowy obiad gotowy!
Stir fry z papryką i kukurydzą

Stir fry z papryką i kukurydzą - składniki na 2 porcje

15 g suszonych grzybów shitake
1 1/2 papryki (najlepiej różne kolory)
100 g mini -kolb kukurydzy
1 łyżeczki oleju 
1/2 szklanki pokrojonej w krążki dymki (część biała i zielona)
2 porcje chińskiego makaronu jajecznego
2 łyżki jasnego sosu sojowego
1/2 szklanki bulionu
1 łyżka mirinu
duży ząbek czosnku (czubata łyżeczka zmiażdżonego)
1 łyżeczka świeżo startego imbiru
1/2 łyżeczka sambal oelek

Grzyby przekładamy do miseczki, zalewamy gorąca wodą i odstawiamy, by zmiękły, na minimum 2 godziny (najlepiej na całą noc). Miękkie wyjmujemy w wody i kroimy w cienkie paski.

Paprykę kroimy wzdłuż w cienkie paseczki, a te kroimy jeszcze na pól w poprzek.
Kukurydzę kroimy na kawałki grubości palca wskazującego.
makaron z woka z warzywami, stir fry z makaronem i warzywami
W woku rozgrzewamy olej. Wrzucamy paprykę oraz grzyby i smażymy, często mieszając, przez 5 minut. Dodajemy kukurydzę i smażymy jeszcze 3 minuty. Dodajemy pokrojoną dymkę.

Kiedy warzywa smażą się, wsypujemy makaron do wrzącej wody, gotujemy 3 minuty i odcedzamy.
Wszystkie składniki sosu - sos sojowy, bulion, mirin, zmiażdżony czosnek i starty imbir oraz samba oelek mieszamy w kubku.
Stir fry z papryką i kukurydzą
Do warzyw dodajemy makaron i mieszamy. Wlewamy sos i dokładnie wszystko mieszamy, by warzywa i makaron pokrył sos. Stir fry z papryką i kukurydzą podajemy od razu.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Drożdżówki z jabłkami i marcepanem

Drożdżówki z jabłkami i marcepanem, czyli kiedy życie daje ci jabłka, zrób bułeczki! Nasza jabłonka w tym roku wyjątkowo (jak nigdy!) obrodziła i przynajmniej 7 kilo owoców miałyśmy do zagospodarowania. Oczywiście część trafiła do słoików jako mus jabłkowy, jednak po obraniu 5 kg jabłek na resztę nie miałyśmy już z Mamą pomysłu ani sił. Tym sposobem powstały drożdżówki z jabłkami. Idealnie puszyste, z dużą porcją kruszonki i słodko-kwaśnym wnętrzem. No i zrobiły furorę w pracy (To z jakiejś cukierni? Sama zrobiłaś?!), a ja byłam z nich niezwykle zadowolona i zjadam dwie. o!
Drożdżówki z jabłkami i marcepanem

Drożdżówki z jabłkami i marcepanem - składniki na 10 drożdżówek

20 g świeżych drożdży
160 g cukru
530 g mąki pszennej
2 jajka
250 ml ciepłego mleka
70 g masła
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
700 g antonówek (4 średniej wielkości jabłka)
120 g marcepanu

Składniki kruszonki:
1/2 szklanki plus 2 łyżki mąki pszennej
4 łyżki cukru
60 g zimnego masła

Z drożdży, 10 g cukru, 4 łyżek mleka i łyżeczki mąki przygotowujemy zaczyn - dokładnie mieszamy wszystkie składniki, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Drożdżówki z jabłkami i marcepanem
Pozostałą mąkę wsypujemy do misy miksera. Wlewamy resztę mleka, dodajemy resztę cukru i jajko oraz ekstrakt. Zaczynamy wyrabiać ciasto, a kiedy składniki połączą się, dodajemy wyrośnięty zaczyn. Miksujemy, by masa zaczęła tworzyć jednolitą kulę i dodajemy roztopione masło. Miksujemy na większych obrotach, przez następne 5 minut, by powstało miękkie, jednolite ciasto. Przekładamy je do wysmarowanej olejem miski, miskę przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce, by ciasto wyrosło i podwoiło swoją objętość.
Drożdżówki z jabłkami i marcepanem
Kiedy ciasto rośnie przygotowujemy nadzienie - jajka obieramy i kroimy na nieduże kawałki. Do miski z jabłkami ścieramy na dużych oczkach tarki marcepan i mieszamy. Jeśli jabłka są bardzo kwaśne, możemy dodać do nich czubatą łyżkę cukru i wymieszać.
Drożdżówki z jabłkami i marcepanem
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 10 równych części. Każdą wałkujemy na place wielkości talerzyka deserowego (średnica około 15cm). Na środku każdego placuszka układamy porcję jabłek z marcepanem i sklejamy bułeczkę, układamy na blasze. Warto zostawić odstęp między bułeczkami, bo urosną one. Bułeczki przykrywamy ściereczką i odstawiam do wyrośnięcia na 40 minut.

W międzyczasie przygotowujemy kruszonkę mieszając i rozcierając między palcami mąkę, cukier i miękkie masło.

Wyrośnięte bułeczki smarujemy z wierzchu roztrzepanym jajkiem i obficie posypujemy kruszonką.
Drożdżówki z jabłkami i marcepanem
Drożdżówki z jabłkami pieczemy przez 17 minut w temperaturze 155 (pieczemy z termoobiegiem), aż drożdżówki zezłocą się na wierzchu. Upieczone układamy na kratce i zostawiamy do wystudzenia.

niedziela, 24 sierpnia 2014

Dip z sera feta

Dip z sera feta sprawdzi się jako dodatek do dań z grilla, do maczania w nim warzyw, wszelakich podpłomyków i innych chlebków (polecam chlebki naan). Świetnie smakuje też jako zwykła pasta na kanapki - ze świeżym ogórkiem lub pomidorem. Dip z sera feta to to także znakomite wypelnienie roladek z grilowanego bakłażana czy cukinii lub wypełnienie marynowanych papryczek. Jeśli chcecie, by dip był bardziej wyrazisty, wzbogaćcie go o świeże zioła - bazylię, oregano, tymianek, miętę, szczypior.
Podany przepis to przepis na dużą porcję dipu, idealną na grilla. Jeśli wolicie mniejszą porcję, spokojnie można podzielić składniki na pół.
Dip z sera feta

Dip z sera feta - składniki

500 g sera feta (greckiego, grudkowatego nie kremowego)
3/4 szklanki jogurtu greckiego
2 łyżki oliwy z oliwek
1 duży ząbek czosnku
3 łyżki soku z cytryny
pieprz do smaku
Dip z sera feta
Ser rozkruszamy do misy malaksera. Dodajemy jogurt, oliwę, zmiażdżony czosnek. Miksujemy - możemy zmiksować całość na gładką pastę lub zmiksować odrobinę, by dip był bardziej grudkowaty. Przekładamy do miski, dodajemy sok z cytryny i doprawiamy pieprzem. Dokładnie mieszamy.

Wierzch dipu polewamy oliwą, dodajemy też posiekane zioła, jeśli chcemy i wstawiamy do lodówki. Schłodzony dip z sera feta smakuje najlepiej, podajmy go z chlebkami typu pita, warzywami pokrojonymi w słupki lub jako dodatek do grillowanych dań.

piątek, 22 sierpnia 2014

Placki ziemniaczane

Zamarzyły mi się ostatnio placki ziemniaczane, a że najlepsze placki robi moja Mama, wystarczyło powiedzieć słowo i placki wylądowały na moim talerzu. Placki są delikatne, chrupiące i bardzo złociste. My najbardziej lubimy placki posypane dużą ilością cukru, ale ten przepis sprawdzi się też z wytrawnymi dodatkami - kwaśną śmietaną, wędzonym łososiem czy kremowym serkiem.
Placki ziemniaczane

Placki ziemniaczane - składniki na około 15 placków

600 g ziemniaków (waga po obraniu)
1 jajko
4 czubate łyżki mąki pszennej
szczypta soli
olej do smażenia

Ziemniaki ścieramy na dużych oczkach tarki. Wbijamy jajko, dodajemy mąkę i sól i dokładnie mieszamy, by składniki połączyły się i nie pozostały niewymieszane grudki mąki.
Placki ziemniaczane
Na dużej patelni rozgrzewamy 3 łyżki oleju. Dużą łyżką wykładamy porcje ciasta na patelnie, spłaszczając placki, by były jak najcieńsze.
Placki ziemniaczane
Smażymy na złoty kolor z obydwu stron, przekładamy na ręcznik papierowy, by ten wchłonął tłuszcz. Placki ziemniaczane podajemy ciepłe z ulubionymi dodatkami - na słodko lub słono.

środa, 20 sierpnia 2014

Zupa z pieczonych pomidorów i papryki

Nie ma lata bez pomidorówki! Trochę się ochłodziło, dlatego na blogu pojawia się zupa z pieczonych pomidorów i papryki. Niezwykle aromatyczna, pełna smaku zupa, która jest chyba tym, co najlepsze na sierpniowe obiady. Zupa jest prosta, po upieczeniu warzyw potrzebujemy dosłownie 10 minut, by cieszyć się smakiem i kolorem pomidorowym na talerzu. Do tego świeża bagietka i jesteśmy w niebie:)
Zupa z pieczonych pomidorów

Zupa z pieczonych pomidorów - składniki na 2 porcje

1 duża czerwona papryka (około 300g)
600 g pomidorów (około 650 g)
1 łyżka oleju rzepakowego
kilka gałązek tymianku + 1 łyżka listków
1 szalotka
1 duży ząbek czosnku
250 ml bulionu warzywnego
sól i pieprz do smaku
szczypta brązowego cukru
1 łyżka sherry

Pomidory myjemy, kroimy na ćwiartki i układamy na blasze razem z papryką. Pieczemy przez 30 minut w temperaturze 190 stopni z termoobiegiem, przekręcając paprykę co jakiś czas, by równomiernie się zrumieniła.
Zupa z pieczonych pomidorów
Po tym czasie przekładamy paprykę do torebki foliowej, szczelnie zamykamy i odkładamy na 10 minut. Dzięki temu łatwiej będzie zdjąć z niej skórkę. Obraną i oczyszczoną paprykę (razem z sosem, ale bez pestek) kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy do miski.

Pomidory obieramy ze skórki, też kroimy na mniejsze kawałki i dodajemy do miski z papryką.

Cebulkę obieramy i drobno kroimy, to samo robimy z czosnkiem. Gałązki tymianku związujemy nitką, by trzymały się razem.
Zupa z pieczonych pomidorów
W garnku rozgrzewamy olej i szklimy na nim szalotkę, potem dodając czosnek i tymianek. Następnie wrzucamy warzywa i smażymy 5 minut na średnim ogniu. Zalewamy całość bulionem i gotujemy 10 minut.
Wyławiamy z zupy tymianek i miksujemy blenderem na gładko. Zupę z pieczonych pomidorów i papryki doprawiamy solą, pieprzem, szczyptą cukru i sherry. Dodajemy listki tymianku i mieszamy całość.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Placek pistacjowy z malinami

Placek pistacjowy z malinami, czyli testuję, czy połączenie maliny-pistacje jest tak samo udane jak połączenie maliny-migdały. I okazuje się, że jest, a może nawet ciekawsze. Ciasto robi się szybko, chyba najwięcej czasu zajmuje obranie pistacji (najlepiej zatrudnić do tego jakąś dobrą duszę, której pracę wynagrodzimy dwoma kawałkami placka ;)), więc jest to idealny wypiek na letni deser czy do weekendowej mrożonej kawki po obiedzie. Ciasto jest wilgotne, choć najlepiej smakuje tego samego dnia, niedługo po upieczeniu. Zrobiło furorę w mojej pracy, wiec jeśli szukacie fajnego pomysłu na niebanalny, ale prosty wypiek, placek pistacjowy z malinami to świetny pomysł.
Placek pistacjowy z malinami

Placek pistacjowy z malinami - składniki na blaszkę 23x23 cm

75 g niesolonych pistacji (waga po obraniu)
110 g miękkiego masła
3/4 szklanki cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
3 jajka
1 1/2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka ciepłego mleka
150 g malin

Składniki dekoracji:
1 białko
1 szklanka cukru pudru
4 łyżki posiekanych pistacji

Pistacje miksujemy w malakserze na gęstą pastę.
Placek pistacjowy z malinami
Masło ucieramy przez 2 minuty. Dodajemy cukier i ekstrakt i miksujemy, aż powstanie jasna puszysta masa. Wbijamy jajka i dalej miksujemy, by całość stała się jednolita.

Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i przesiewamy do miski. Dodajemy ją do ciasta na 3 razy, naprzemiennie z mlekiem.
Placek pistacjowy z malinami
Połowę ciasta przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia foremki, a drugą część mieszamy z pastą pistacjową. Dokładnie mieszamy i wykładamy ciasto pistacjowe na zwykłe ciasto. Mieszamy delikatnie szpatułką, by 2 warstwy ciasta delikatnie wymieszały się (ale nie chcemy wymieszać ich na jednolitą masę). Na wierzchu układamy maliny, delikatnie wciskając je w ciasto.

Ciasto pieczemy przez 25-30 minut (do suchego patyczka) w temperaturze 160 stopni z termoobiegiem. Upieczone odstawiamy do wystudzenia.
Placek pistacjowy z malinami
Białko ubijamy z cukrem pudrem na gęsty lukier. Polewamy lukrem placek, a następnie posypujemy posiekanymi pistacjami.

piątek, 15 sierpnia 2014

Spring rolls z krewetkami i mango

Uwielbiam spring rolls i wszelkie odmiany tych napakowanych pysznymi składnikami ryżowych pakiecików. Najbardziej lubię jeść je na surowo lub gotowane na parze, maczane chociażby w sosie sojowym. Typowe sajgonki smażone w tłuszczu zazwyczaj rzadko goszczą w mojej kuchni. Po spring rolls z tofu i sajgonkach na parze przyszła pora na bardziej egzotyczne spring rolls z krewetkami i mango. Warto zanurzyć swoje zęby w tych spring rollsach, by odkryć ferie barw ukrytych w nich składników - mango, marchewki, ogórka i innych smakołyków. To zestawienie jest idealne na lato, lekkie, orzeźwiające, ale sycące.
Spring rolls z krewetkami i mango

Spring rolls z krewetkami i mango - składniki na 14 roladek

180 g świeżych, ugotowanych krewetek (różowych)
1 łyżka miodu
1 1/2 łyżki oliwy
1 ząbek czosnku
1/4 łyżeczki świeżo zmielonych papryczek chilli
70 g makaronu ryżowego
100 g obranego mango (połowa średniej wielkości mango)
1 ogórek
1 marchewka średniej wielkości
40 g sałaty rzymskiej lub lodowej
5 łyżek jasnego sosu sojowego
3 łyżki słodkiego sosu chilli
14 arkuszy papieru ryżowego

Zaczynamy od zamarynowania krewetek - miód, oliwę, zmiażdżony czosnek i zmielone chilli mieszamy, dodajemy krewetki i mieszamy, by marynata je pokryła. Wstawiamy do lodówki na przynajmniej godzinę. Po tym czasie krewetki smażymy na patelni grillowej po 3 minuty z każdej strony. Odstawiamy do wystygnięcia a następnie kroimy na pół wzdłuż.
Spring rolls z krewetkami i mango
Makaron zalewamy wrzątkiem, zostawiamy na 5 minut, aż zmięknie, odcedzamy i przekładamy do miski.
Marchewkę obieramy, kroimy w słupki. W takie same słupki kroimy ogórka (nie obieramy go) oraz mango. Dodajemy do makaronu.

Sałatę kroimy w paski szerokości kciuka.
Spring rolls z krewetkami i mango
Do miski z makaronem i warzywami dodajemy też krewetki oraz sos sojowy i sos chilli. Mieszamy dokładnie. 

Każdy arkusz papieru ryżowego zwilżamy wodą po dwóch stronach. Na dole placka, po środku układamy porcję warzyw z makaronem oraz trochę sałaty. Składamy boki papieru i zwijamy go od dołu, tworząc rulon. Tak postępujemy z każdym plackiem, do momentu, aż skończy nam się makaron.
Spring rolls z krewetkami i mango
Spring rolls z krewetkami jemy na surowo, bez smażenia, maczając w ulubionym sosie.

środa, 13 sierpnia 2014

Chlebki naan

Chlebki naan, czyli mój towarzysz w humusowym obżarstwie. Bardzo lubię ten wypiek i jadam go na wiele sposobów, czasem wręcz zastępuje mi poranne kanapki. Chlebki można zrobić w wersji podstawowej bez dodatków, ale w wielu wariacjach smakowych - dodając do ciasta ulubione zioła, zmiażdżony czosnek czy suszone pomidory. Warto eksperymentować, bo chlebki naan idealnie pasują na letnie pikniki, grillowanie, maczanie w dipach i jako dodatek do świeżych sałat i sałatek. Przepis z książki Wypieki Anneki Mannig.
Chlebki naan

Chlebki naan - składniki na 12 chlebków

150 ml ciepłego mleka
1 łyżeczka cukru
14 g drożdży
450 g mąki pszennej
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki oleju rzepakowego
150 g jogurtu naturalnego
1 jajko

Z drożdży, kilku łyżek mleka, łyżeczki cukru i łyżki mąki przygotowujemy zaczyn. Mieszamy wszystkie składniki i odstawiamy w ciepłe miejsce na 10 minut, by zaczyn urósł.
Chlebki naan
Mąkę, sól, proszek do pieczenia, olej, jogurt, roztrzepane jajko i resztę mleka umieszczamy w misie miksera. Zaczynamy wyrabiać ciasto, a kiedy to będzie zaczynało tworzyć bardziej jednolitą masę, dodajemy zaczyn i wyrabiamy przez około 7 minut, aż powstanie jednolita kula miękkiego, gładkiego ciasta. Ciasto przekładamy do wysmarowanej olejem miski, przykrywamy i dostawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.

Piekarnik rozgrzewamy do 240 stopni (najlepiej z włączoną opcją grill) razem z blachą, na której będziemy piekli chlebki naan. Ciasto odgazowujemy, uderzając w nie pięścią i dzielimy na 12 części.
Chlebki naan
Na delikatnie wysypanym mąką blacie wałkujemy wszystkie porcje ciasta na płaskie, cienkie placki. Pieczemy partiami na blasze po 4 minuty, aż urosną i zezłocą się, umieszczając blachę na najwyższym poziomie piekarnika. Przekładamy na kratkę i pieczemy kolejną partię chlebków.

Chlebki naan smakują najlepiej od razu, lekko ciepłe, najlepiej zjeść je w dniu upieczenia.

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Lemoniada brzoskwiniowa

Dziś lemoniada brzoskwiniowa, bo w upały warto sięgnąć po coś ciekawszego niż sama woda. Szczerze powiem, że brzoskwinie nie należą do moich ulubionych owoców (bardziej wolę ich siostry - morele lub nektarynki), dlatego wymyśliłam, że zamiast je jeść można je... wypić! Żeby wydobyć jeszcze więcej słodyczy z brzoskwiń, pieczemy je najpierw, dzięki czemu lemoniada ma głęboki, brzoskwiniowy smak. Świetnie orzeźwia, szczególnie, jeśli posiedzi swoje w lodówce.
Lemoniada brzoskwiniowa

Lemoniada brzoskwiniowa - składniki na litr lemoniady

4 brzoskwinie
3 cytryny
1/2 szklanki cukru
3 szklanki wody

1/2 szklanki cukru i 1/2 szklanki wody umieszczamy w garnku i gotujemy, aż cukier rozpuści się. Odstawiamy do wystudzenia.
Lemoniada brzoskwiniowa
Brzoskwinie kroimy na pół, usuwamy pestkę i układamy skórką do dołu na blaszce od piekarnika. Pieczemy przez 25 minut w temperaturze 180 stopni (termoobieg). Odstawiamy do wystudzenia, a następnie zdejmujemy skórkę z owoców.

Z cytryn wyciskamy sok i mieszamy do z syropem cukrowym.
Lemoniada brzoskwiniowa
Brzoskwinie miksujemy wraz z odrobiną wody w malakserze na gładko. Dodajemy resztę wody (2,5 szklanki) oraz lemoniadę cytrynową i mieszamy. Przelewamy do butelki i schładzamy.

Lemoniada najlepiej smakuje mocno schłodzona. Podajemy ją z kostkami lodu.


Przepis bierze udział w akcji: