Slider Area




poznaj MNIE

Ze swoimi kulinarnymi zainteresowaniami wychodzę jednak poza blog. W zakładce "Domowa Cukiernia" masz możliwość zamówienia ciast, ciastek, tortów czy chlebów na specjalne okazje lub poprostu, wtedy, kiedy tęsknisz za domowymi, pełnymi smaku wypiekami


Więcej

Najnowsze wpisy

Poczytaj

piątek, 26 stycznia 2018

Ciasto cytrynowe z makiem

Muszę przyznać, że to ciasto cytrynowe to jeden z lepszych wypieków, jakie ostatnimi czasy zdarzyło mi się jeść, a z pewnością jest to najlepsze ciasto cytrynowe, jakie kiedykolwiek upiekłam. W tym przepisie idealnie połączone i zbilansowane zostały słodycz ciasta i cytrynowa kwasowość. A do tego przyjemnie strzelające pod zębami ziarenka maku, które dodają też ciastu uroku. Smakowita jest też cytrynowa glazura, która oblepia usta w podczas jedzenia - kolejny element, który sprawia, ze ciasto jest znakomite. Ciasto cytrynowe długo pozostaje świeże, co jest jego niewątpliwą zaletą (prawda jest taka, że tego typu ciasta smakują najlepiej, gdy są wilgotne).
To kolejny przepis z książki Słodko Ottolenghiego i muszę przyznać, że kolejny słodki strzał w dziesiątkę!
Ciasto cytrynowe z makiem

Ciasto cytrynowe z makiem - składniki na keksówkę 24x9 cm

3 duże jajka
215 g cukru
120 g śmietany kremówki
75 g masła
10 g maku
skórka starta z 3 cytryn
170 g mąki pszennej
1 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli

Dodatkowo:
100 g cukru pudru
3 łyżki soku z cytryny

Piekarnik rozgrzewamy do 160 stopni (termoobieg). Keksówkę smarujemy masłem.

Masło rozpuszczamy w garnuszku, dodajemy mak i skórkę startą z cytryny, odstawiamy do wystudzenia. 
Ciasto cytrynowe z makiem
Do misy miksera wbijamy jajka i dodajemy cukier. Końcówką z rózgą miksujemy na średnich obrotach około 2 minuty do uzyskania jasnej, pienistej masy. Dodajemy śmietankę i miksujemy kolejne 2 minuty.

Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i solą do masy jajecznej. Mieszamy szpatułką, do połączenia składników. Na koniec wlewamy masło z dodatkami i ponownie mieszamy szpatułką.

Ciasto wlewamy do przygotowanej formy i pieczemy do suchego patyczka przez około 50 minut.
Ciasto cytrynowe z makiem
Kiedy ciasto piecze się, przygotowujemy glazurę - mieszamy cukier puder z sokiem z cytryny. Jeszcze ciepłe ciasto polewamy glazurą po wierzchu (ja delikatnie patyczkiem do szaszłyków ponakłuwałam ciasto, by część glazury wniknęła do środka). Odstawiamy do wystudzenia.

środa, 20 grudnia 2017

Amaretti z wodą z kwiatów pomarańczy

Jeśli nie lubicie pierniczków, a jednocześnie Święta pachną dla Was migdałami i skórkami cytrusów, amaretti z wodą z kwiatów pomarańczy przypadną Wam do gustu. Są doskonałe i to kolejny już przepis z książki Słodko Yotama Ottolenghiego, który miałam okazję wypróbować. Ciasteczka mają przyjemną strukturę - ciągnące w środku i nieco kruche, z chrupiącymi migdałami z zewnątrz. Są aromatyczne - dzięki uprażonym płatkom migdałowym, skórkom z cytrusów i subtelnemu aromatowi wody z kwiatów pomarańczy. Sprawdzą się nie tylko jako słodki wypiek na świąteczne podjadanie, ale i własnoręcznie przygotowany prezent dla kogoś bliskiego. 

Amaretti z wodą z kwiatów pomarańczy - składniki na około 20 ciastek

200 g mielonych migdałów
110 g drobnego cukru
skórka starta z 1 cytryny
skórka starta z 1 pomarańczy
szczypta soli
60 g białka
25 g płynnego miodu
1/8 łyżeczki ekstraktu migdałowego
1/4 łyżeczki wody z kwiatów pomarańczy
100 g migdałów w płatkach
25 g cukru pudru

Mielone migdały, cukier, skórki z cytrusów i sól mieszamy w misce.

Białko ubijamy na średnich obrotach robota.
W rondelku podgrzewamy miód, gdy prawie zawrze, zwiększamy obroty robota. Miód gotujemy 30 sekund, jednocześnie ubijając pianę z białek. Miód zdejmujemy z ognia i równym strumieniem wlewamy do ubijanych białek. Pianę ubijamy na wysokich obrotach, aż stanie się sztywna i błyszcząca.

Do ubitej piany dodajemy migdały wymieszane z cukrem i skórkami, ekstrakt migdałowy i wodę z kwiatów pomarańczy i ubijamy płaskim mieszadłem do połączenia składników. Miskę z ciastem przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na godzinę, by stężało.

Schłodzone ciasto dzielimy na 4 części. Na blacie rozsypujemy płatki migdałów, lekko łamiąc je w dłoniach i mieszamy je z cukrem pudrem. Każdą porcję ciasta formujemy w wałek, tak, by pokrył się płatkami migdałowymi.
Każdy wałek układamy na blaszce do pieczenia i chłodzimy ciasto przez 2 godziny w chłodnym miejscu lub lodówce.

Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni. Każdy wałek ciasta kroimy na kawałki długości około 6 cm i układamy na blaszce w odstępach. Pieczemy 13-15 minut, obracając blachę w połowie pieczenia. Gotowe zostawiamy na blaszce do wystudzenia.

środa, 13 grudnia 2017

Ciastka speculoos

Speculoosy marzyły mi się od dawna. Kiedy wiosną odwiedziłam Belgię, jedną z kulinarnych "pamiątek", jakie sobie przywiozłam była właśnie mieszanka przypraw charakterystyczna dla tych ciasteczek z myślą właśnie, że upiekę je na Święta. A że akurat w książce, którą ostatnio dostałam jednym z pierwszych przepisów, które zobaczyłam, były właśnie speculoosy, wiedziałam, że muszę je upiec. I oto są.
Pewnie znacie ciastka speculoos z jednej z sieci marketów, też swego czasu je kupowałam. Jednak zawsze były one dla mnie zbyt słodkie i nieco za mocno aromatyczne. Jedno ciastko wystarczyło mi, by mieć dość. Te domowe są delikatniejsze i zdecydowanie jest w nich mniejsza ilość cukru, co sprawia, że automatycznie ręka sama sięga po kolejny. Jak dla mnie są zdecydowanie smaczniejsze! Jeśli szukacie pomysłu na inne niż zazwyczaj świąteczne drobne wypieki, skorzystajcie z przepisu na speculoosy. Przepis z książki Słodko - Yotama Ottolenghiego, u mnie połowa oryginalnej receptury.

Ciastka speculoos - składniki na około 60 ciastek

225 g mąki pszennej
1/2 łyżki proszku do pieczenia
1 3/4 łyżeczki mieszanki przypraw do speculoosów (lub do piernika)
1/4 łyżeczki soli
125 g masła o temperaturze pokojowej
150 g ciemnego cukru trzcinowego
25 ml ciemnego rumu lub brandy
białko jaja
50 g płatków migdałowych

Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy proszek do pieczenia, przyprawę do ciastek speculoos i sól.
W misie miksera umieszczamy masło, i cukier i ucieramy płaskim mieszadłem przez 3 minuty, aż masa będzie jasna i puszysta. Wlewamy rum, cały czas miksując, a następnie wsypujemy suche składniki i wyrabiamy na niskich obrotach. Masa może być sucha, jeśli nie będzie chciała się sklejać i ciasto będzie się kruszyć, można dodać 1-2 łyżki gęstej śmietany lub jogurtu.

Wyrobione ciasto przekładamy na blat, chwilę jeszcze wyrabiamy, spłaszczamy i zawijamy w folię spożywczą. Wkładamy do lodówki na minimum 30 minut.
Następnie przekładamy  na lekko oprószony mąką blat, ciasto wałkujemy na placek grubości 0.5cm  i wycinamy speculoosy dowolną foremką - u mnie okrągła o średnicy 4 cm. Układamy ciastka na blaszce, wierzch smarujemy roztrzepanym białkiem i posypujemy płatkami migdałów.

Speculoosy pieczemy przez około 12 minut w temperaturze 190 stopni (do zezłocenia). Po wyjęciu z piekarnika zostawiamy je na około 10 minut na blaszce, a następnie przekładamy na kratkę do całkowitego wystudzenia. Gotowe przechowujemy w metalowym pudełku.